Stanowisko Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii wobec postulatu oparcia pomocy dla przedsiębiorców na zaostrzonym kryterium spadku przychodów z pominięciem aspektu przynależności do branż, w których działają.

Rok zmagań z pandemią pokazał, że wytrwałość, ciężka praca oraz determinacja polskich przedsiębiorców i pracowników miały decydującą rolę w utrzymaniu dobrego stanu polskiej gospodarki. Ale ważna była też bezprecedensowa pomoc, którą w minionych 12 miesiącach uruchomił rząd.

Jej celem było i jest zapewnienie pracownikom stabilności zatrudnienia i utrzymanie płynności finansowej przedsiębiorców. W ciągu roku wsparcie wyniosło już blisko 200 mld złotych. Wspomniana suma stanowi niemal 9 proc. rocznego PKB Polski. Pozwoliło to m.in. na objęcie ochroną ponad 6,9 mln miejsc pracy. Pod względem skali pomocy finansowej dla przedsiębiorców w stosunku do rozmiaru gospodarki znaleźliśmy się w czołówce państw UE.

Z kolei licząc od jesieni 2020 roku – w reakcji na drugą falę pandemii i później – na pomoc dla przedsiębiorców przeznaczyliśmy w różnych formach blisko 50 mld złotych.

Wyniki polskiej gospodarki pokazują, że jest ona bardziej odporna na pandemię niż w przypadku większości krajów UE. Według szacunków Komisji Europejskiej tylko dwa kraje – Irlandia i Litwa – odnotowały w zeszłym roku lepszy wynik w zakresie PKB. Także rynek pracy okazał się odporny na kryzys. Zgodnie z danymi Eurostatu, jesteśmy obecnie na pierwszym miejscu wśród krajów UE z najniższą stopą bezrobocia.

W tym roku pojawiają się kolejne dane i przesłanki skłaniające do ostrożnego optymizmu. W CEIDG mamy obecnie więcej zarejestrowanych przedsiębiorców niż przed kryzysem. Korzystne są prognozy rozwoju. Według Banku Światowego wzrost PKB w 2021 roku może wynieść nawet 3,5%. Oznaczałoby to, że polska gospodarka – jako jedna z nielicznych w Europie – jeszcze w tym roku osiągnęłaby poziom sprzed wybuchu pandemii.

Polityka rządu w zakresie udzielania pomocy musi być rozsądna i odpowiedzialna, prospektywna i wyważona. Wspomniane wsparcie dla firm i pracowników było i jest możliwe dzięki wysiłkowi polskich podatników. Dlatego podejmowane działania muszą gwarantować, że pomoc trafi przede wszystkim do tych przedsiębiorców, którzy najmocniej odczuli skutki pandemii i lockdownu. Należy przy tym pamiętać, że obowiązujące obecnie obostrzenia mają charakter w dużym stopniu punktowy i regionalny, nie obejmując całości gospodarki.

W debacie publicznej pojawia się czasami postulat oparcia pomocy dla przedsiębiorców na zaostrzonym kryterium spadku przychodów – z jednoczesnym pominięciem aspektu przynależności do branż, w których działają. Na obecnym etapie pandemii nie jest on jednak uzasadniony. Jego realizacja utrudniłaby precyzyjne dotarcie z pomocą do tych przedsiębiorców, których sytuację pogorszył koronawirus, a nie np. cykl koniunkturalny czy wahania sezonowe. Przyznawanie pomocy jedynie na podstawie wspomnianego kryterium oznaczałoby ogromne wydatki ze środków publicznych, czyli de facto z kieszeni wszystkich obywateli. Odbywałoby się to bez gwarancji, że pieniądze i wsparcie trafiłyby do firm bezpośrednio poszkodowanych przez pandemię.

Polski rząd jak zawsze pozostaje jednak otwarty na rozmowy i postulaty w zakresie korygowania systemu pomocowego – z uwzględnieniem możliwości budżetowych, dbałości o precyzyjne i skuteczne wydatkowanie środków publicznych oraz perspektyw rozwoju pandemii, z którą wciąż zmagać się będziemy w kolejnych tygodniach i miesiącach.

Zobacz także